Daleko od szosy, blisko marzeń
- Iw
- 16 sie 2020
- 3 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 17 sie 2020
Kiedy można powiedzieć, że dane dzieło jest kultowe? To, tak jak w przypadku mody - kultowe jest to, co mimo upływu czasu nadal pozostaje dla nas aktualne, a wartości przekazywane mają dla nas sens. Tak jest właśnie z pewnym polskim serialem, który ma ponad 40 lat, a nadal temat przewodni tego serialu jest ważny.

Ta historia zdarzyła się naprawdę, może dlatego też tak bardzo widzowie pokochali losy Leszka, gdyż mogli mocno utożsamić się z głównym bohaterem. Taka historia przytrafia się bardzo często, a może nawet i Ty sam jej doświadczyłeś. Już wiecie, o jakim serialu mowa? Tak, to "Daleko od szosy".
Poznaj Leszka, prostego chłopaka z małej wsi. Historia dzieje się w latach 70. gdzie istniał bardzo wyraźny podział na ludzi mieszkających w mieście oraz na tych ze wsi. W czasach gdy wyższe wykształcenie miało znaczenie, a nie było tylko kolejnym papierkiem do kolekcji. Nasz główny bohater czuł, że wieś to nie jego świat. Że nie chce takiego życia, on pragnie czegoś więcej, nie potrafił ubrać to w słowa, ale tak właśnie czuł.
Będąc w swoim zamkniętym środowisku wyznanie Leszka, że nie chce tak żyć, jak inni, było czymś dziwnym. Przecież wszystko miał ułożone i najpiękniejszą pannę w całej wsi, i pracę na roli, przecież inni też tak żyli. I gdy nagle chcesz iść za głosem serca, spotyka cię mur, z każdej strony. Leszek chce wyjść ze swojej strefy komfortu, chce doświadczyć czegoś więcej, w dzisiejszych czasach każdy coach poklepałby go po plecach, krzycząc GOODLUCK! Jednak nie w tamtych czasach, nie na polskiej wsi.
W pogoni za marzeniami Leszek z determinacją 100% opuszcza wieś i doświadcza nowego wyruszając na Śląsk. Tam podpatruje kolegów z pracy, tam doświadcza świata, który daje mu 100 punktów do zajebisto ... Wracając na swoją wieś, czuje się jak KRÓL ŻYCIA. I można by powiedzieć, że mu się udało! I wtedy poznaje Anie. Studentkę biologi, wykształconą,inteligentnądziewczynę, która w końcu jest tym, czego Leszek tak szukał w świecie.
I tu chciałabym się zatrzymać na chwilę nad tym, jak fantastycznie reżyser serialu pokazuje różnice między wybrankami serca głównego bohatera. Słynna scena z zjadaniem czereśni, gdy Leszek orientuje się, że piękność ze wsi, to nie jego przeznaczenie, patrząc, jak pluje dalej, jak widzi pestkami, czuje się przy niej obco. Przed oczami ma natomiast Anię, która delikatnie smakuje owoce.
Ania z początku bawi się, wyśmiewa zaloty, chłopaka ze wsi, ale po pewnym czasie dostrzega w nim coś więcej. Widzi, z jaką determinacją podchodzi do życia. Dostrzega jego chęć, potrzebę zmiany życia. I dobrze wie, że to ona jest iskrą, która rozpali ognisko i pomoże mu zmienić swoje życie."On sięga na palcach po to,co u nas leży na podłodze"tak powie Ania,podczas rozmowy z rodzicami, gdzie jej mama od początku była negatywnie nastawiona do tej relacji.
Leszek jednak pokonuje kolejne bariery, zmiana otoczenia, dopasowuje się do ludzi, którzy wcześniej mówili dla niego obcym językiem. Nagle pojawia się na studenckiej zabawie, gdzie swoim dowcipem zamyka gęby innym, którzy zaszufladkowali go jako chłopaka z roli. Oglądając ten serial z odcinka, na odcinek widzimy transformacje głównego bohatera.
Ta historia może być świetnym przykładem dla ludzi, którzy często sobie wmawiają, że się nie da, że nie mam szans, że strach. Leszek mógłby zostać na wsi, mógłby prowadzić normalne spokojne życie, ale odważył się zrobić krok naprzód po realizacje swoich marzeń.
Jest to także idealny przykład na to, że marzenia się spełnia, a nie czeka, aż same się zrealizują.
Bo wiecie, jak ta historia się kończy? Leszek nie tylko skończy szkołę średnią, nie tylko zdobędzie prestiżową pracę (oczywiście jak na tamte czasy), ale postanowi wyjść pozakolejną strefę komfortu, studia?
Mam ogromny sentyment do tego serialu i wracam do niego zawsze w okolicach wakacji. Bo to właśnie pewne wakacyjne spotkanie odmieniło los głównego bohatera. Myślę, że w życiu nie ma przypadków, że czasem coś musimy stracić, aby zyskać i odkryć coś innego. Jeżeli ktoś z moich Czytelników nie zna tego serialu, to chciałabym serdecznie Was zachęcić do obejrzenia.
Leszek otrzymał od losu szansę i ją wykorzystał. Wierzył w swoje marzenia, wierzył w siebie, mocniej jak nikt inny. I to pozwoliło mu dokonać czegoś na tamte czasy, wręcz niemożliwego, czym był awans społeczny.
Historia ta ma świetną lekcję niezależnie od pokolenia, które sięga po ten serial. Uczy nas tego, że warto jest,wychylić kawałek głowy, zza naszej bezpiecznej strefy. Gdy czegoś pragniemy, trzeba próbować i działać, bo może właśnie ta droga pozwoli nam być bliżej marzeń, a daleko od szosy.
Comments